Wizyty z drugą połową w centrach handlowych rzadko przebiegają bezstresowo. Jedna osoba, która nie chce tam być i druga (prawdopodobnie też niezadowolona, że tam jest), która potrzebuje coś kupić i to zwykle pod presją czasu (pełne wyzwań połączenie problematycznych kwestii tak częste w wielu negocjacjach). Do tego brak miejsc parkingowych, deszcz i mniej niż 90 sekund do odebrania dzieci ze szkoły. Oto materiał na zimne lutowe popołudnie, które może w znacznej mierze przyczynić się do rozwodu.
"Musisz zostać w samochodzie albo dostaniemy mandat" – powiedziała Kate, trzymając w ręku zepsutą parasolkę do męża Charliego próbującego przesiąść się z miejsca pasażera na miejsce kierowcy, żeby przejąć kontrolę nad samochodem. Charlie wykonując dziwne ruchy strącił popielniczkę zasłaniając sobie jednocześnie drogę do przejścia w tej małej przestrzeni pozostawionej przez jego żonę. Wszystko tego dnia wydawało się niezwykle trudne.
Wbiegając do centrum handlowego, Kate wyrzuciła niedopałek papierosa bez obejrzenia się za siebie, prosto do studzienki kanalizacyjnej. Przy samych drzwiach ktoś ubrany jak policjant z zespołu SWAT zatrzymał ją. "Stop"- rozkazał oficer. "Właśnie zaśmieciłaś publiczną przestrzeń, a tutaj jest monitoring, który zarejestrował to wykroczenie." "Wiem, wiem. Bardzo mi przykro." – powiedziała Kate przepraszająco, spoglądając jednocześnie na swój zegarek rejestrujący upływające, cenne sekundy. "Ale wrzuciłam go do odpływu" – zaprotestowała." "Chybiłaś" – 0dpowiedział zadowolony śledczy, wskazując jednocześnie na winnego: mokry niedopałek leżący obok studzienki i kamerę. "Ok, więc go podniosę" – zasugerowała Kate, gotowa do misji odwetowej. "Dziękuję – powiedział przedstawiciel władz... – i musisz zapłacić 80 funtów grzywny". "Co?" – błagalnym głosem powiedziała Kate. "To połowa kwoty, którą będziesz zmuszona uiścić, jeśli nie zrobisz tego teraz" – odpowiedział triumfalnie oficer.
Zakupy w centrum handlowym poszły bardzo sprawnie ale Kate obawiała się wrócić do samochodu i podzielić się z mężem informacją, że wyjazd kosztował ich o 80 funtów więcej niż zakładali. Kiedy się zbliżyła do samochodu, mąż wyglądał na niezadowolonego. Kate pomyślała, że to nie będzie łatwe.
Charlie stał z kartą kredytową i kwitkiem w ręku. "Nie uwierzysz co mi się właśnie przytrafiło” – powiedział skruszony spoglądając na odchodzącego egzekutora....
"Ty głupku"- krzyknęła Kate, po czym wybuchnęła śmiechem i opowiedziała swoją historię. Ulga, której oboje doznali, w porównaniu z przerażeniem odczuwanym jeszcze kilka sekund wcześniej mając przed sobą perspektywę podzielenia się swoimi porażkami była ogromna.
Strach opierał się na założeniach, które oboje poczynili. Robimy tak wszyscy – zakładamy jakiś Scenariusz, a potem odczuwamy strach i zdenerwowanie. Najczęściej jednak wszystko się samo wyjaśnia lub pojawia się wspólna kwestia, która pomaga w znalezieniu porozumienia.
Doświadczamy tego każdego tygodnia podczas negocjacji. A co do zmarnowanych 160 funtów? Można kupić za nie 330 gramów tytoniu papierosowego Golden Virginia albo... 131 plastrów nikotynowych. Znajdujesz się w impasie? Mierzysz się z sytuacją bez wyjścia podczas negocjacji umowy?
Czy potrzebujesz tchnąć nowe życie w swoją sytuację negocjacyjną? Jesteśmy tutaj aby Ci pomóc! Możemy być Twoim doradcą, coachem i trenerem. Tworząc strategię, przygotowując lub rozwijając umiejętności negocjacyjne Twojego zespołu pomagamy Ci wygrać negocjacje.
Doradzamy w zakresie negocjacji i uczymy według sprawdzonych metod od ponad 40 lat. Wiemy jak przebiega cały proces, potrafimy zidentyfikować wymagane umiejętności i umiemy zastosować najlepsze techniki negocjacji. Zadzwoń do nas i porozmawiajmy o tym, co możemy zrobić dla Ciebie.