Pandemia wymusiła w ostatnim roku wiele zmian. Wiele przedsiębiorstw wyszło z tego zwycięsko (Amazon, supermarkety, firmy kurierskie) ale i wielu przegrało (galerie handlowe, linie lotnicze, hotele).
W miarę jak przedsiębiorstwa zaczynają myśleć o tym jak będą funkcjonować po zniesieniu ograniczeń, pojawiają się problemy dotyczące pogodzenia oczekiwań obu stron. Niektórzy pracownicy oczekują pełnej elastyczności w zakresie miejsca pracy, oczywiście w odniesieniu do tych stanowisk, które można wykonywać zdalnie, a z drugiej strony pracodawcy chcą powrotu swoich pracowników do biura na pięć dni w tygodniu. Kilka miesięcy temu wydawało się, że model hybrydowy się przyjmie na stałe. Starsi pracownicy, którzy często muszą łączyć pracę z opieką nad dziećmi i borykają się z długimi dojazdami do pracy, chcą pracować w domu, podczas gdy młodsze pokolenie najwyraźniej chce wrócić do biura, ponieważ nie ma możliwości uczenia się i rozwijania od bardziej doświadczonych kolegów.
Rozmawiałem ostatnio z dwoma liderami biznesu, którzy powiedzieli mi, że ich ludzie wrócili do pracy w pełnym wymiarze godzin lub co najmniej na 4 dni w tygodniu. Uzasadnieniem tej decyzji był fakt, że w ogromnym stopniu ich działalność oparta jest na ludziach i ich kreatywności. Dzielenie się pomysłami i efektywna praca w zespołach nie jest możliwa, jeśli ludzie nie przebywają w tej samej przestrzeni. Trudno jest to zagwarantować, ale także tym zarządzać, jeśli ludzie nie znajdują się stale w tym samym miejscu. Druga firma, przytoczyła podobne argumenty z tą różnicą, że dodatkowo znaczna część pracowników pracuje w fabryce i nie może wykonywać tej pracy w domu.
Firmy stosują szereg rozwiązań, aby rozwiązać problem pracy zdalnej. David Solomon, prezes Goldman, jest głównym zwolennikiem powrotu ludzi do biur i po prostu narzucił im swoją wolę, mówiąc, że mają czas do 21 czerwca, aby wymyślić, jak zorganizować swój powrót. Tim Cook podobno spotkał się ze sprzeciwem ze strony pracowników, którzy oczekują większej elastyczności, co chyba nie zaskakuje, jeśli mówimy o Apple. Każda firma stosuje inną strategie. Axel Hefer, dyrektor generalny Trivago, obserwuje "ogromny popyt" na młodych pracowników, którzy chcą wrócić do pracy w biurach i pozostaje elastyczny testując różne możliwości. Elastyczne strategie są jednym z fundamentów dobrych negocjacji.
Firma Compass, która oferuje catering dla firm, ujawniła, że trzy duże banki inwestycyjne oferują obecnie darmowe jedzenie dla pracowników pracujących w biurze w Londynie chcąc w ten sposób przekonać do powrotu. Jako negocjator, wiem, że stosowanie zachęt dla drugiej strony jest kluczowe. W tym konkretnym przypadku może być jednak trudno odebrać pracownikom taki przywilej, chyba że z góry zostanie ustalony czas ich obowiązywania. Jeszcze inne firmy stosują podejście oparte w większym stopniu na sankcjach i zmieniają wynagrodzenia, jeśli pracownicy przenoszą się do regionów o niższych kosztach. Jeśli znacie koncepcję "London-Weighting, wiecie o czym mówię.
W najbliższych tygodniach i miesiącach niektóre z tych sporów będą zbliżać się ku zakończeniu. W celu ich rozwiązania wykorzystany zostanie cały wachlarz opcji i prowadzone będą negocjacje w różnych formach, ponieważ obie strony będę starały się zoptymalizować swoją pozycję w tym nowym, ciągle zmieniającym się świecie.
Udanych negocjacji.