Jako członek MCC Cricket Club, mój teść był bardzo rozczarowany mając takiego zięcia jak ja. Zawsze uważałem, że krykiet jest po prostu mało dynamiczną grą. Jedyną rzeczą, która sprawiała mi przyjemność, kiedy czasami towarzyszyłem mojemu teściowi podczas wizyty w lokalnym klubie krykietowym, był czas spędzany w ogródku piwnym.
Krykiet zawsze był grą dobrych manier, synonimem uczciwych zachowań i grupą grających fair dobrych kumpli. Znane są oczywiście w historii tej gry zachowania „sledgingu”, ale wizerunek gry został ostatnio ponownie mocno nadszarpnięty przez opowieści o rasizmie i seksizmie graczy.
Angielski krykiecista Ollie Robinson przeprosił za rasistowskie i seksistowskie tweety, które ujrzały światło dzienne, kiedy zadebiutował przeciwko Nowej Zelandii na stadionie krykietowym Lord's.
Robinson był najlepszym z angielskich rzucających, ale wszystko się zmieniło, gdy jego tweety z lat 2012-2013 stały się viralem w mediach społecznościowych. "W najważniejszym dniu mojej dotychczasowej kariery, jestem zażenowany rasistowskimi i seksistowskimi tweetami, które zamieściłem w internecie ponad osiem lat temu, a które dziś zostały upublicznione. Chcę, żeby było jasne, że nie jestem rasistą i seksistą" – powiedział Robinson w wydanym oświadczeniu.
"Głęboko żałuję swoich czynów i jest mi wstyd, że wygłaszałem takie uwagi. Byłem bezmyślny i nieodpowiedzialny i niezależnie od mojego stanu umysłu w tamtym momencie, moje działania są niewybaczalne. Od tamtego czasu dojrzałem jako osoba i w pełni żałuję tych tweetów" – dodał Robinson
Faktem jest, że wszyscy ludzie (zarówno młodzi, jak i starsi) mogą popełniać błędy i dokonywać złych wyborów. Jako konsultant ds. umiejętności negocjacyjnych wielokrotnie widziałem, że te wybory mogą stać się nawykami, które przekształcają się w zachowania, jeśli nie zostaną nazwane i skorygowane.
Moim zdaniem istnieje bardzo prosta zasada, której wszyscy powinniśmy przestrzegać w naszym życiu. Polega ona na tym, abyśmy zawsze traktowali wszystkich tak, jak sami chcielibyśmy być traktowani. Moim zdaniem, jeśli będziesz postępować w taki sposób, nie możesz się pomylić. Jeśli będziesz postępować uczciwie i z szacunkiem do wszystkiego, co robisz, będziesz działał zgodnie z tą zasadą.
Chodzi tu o sposób w jaki odnosimy się do ludzi różniących się od nas samych, czy to pod względem płci, koloru skóry czy seksualności. Jest to również sposób, w jaki powinniśmy postępować w biznesie, nawet jeśli mamy różne potrzeby i priorytety.
Agresywne zachowania przy stole negocjacyjnym mogą nie dorównywać opisanym zachowaniom, to jednak w świecie opartym na współpracy nie ma na nie miejsca. Co więcej, w mojej opinii jako konsultanta ds. umiejętności negocjacyjnych i tak nie przyniosą zamierzonego efektu.
Stosuj zasadę dobrego zachowania, bo w pewnym momencie możesz zostać zdemaskowany, nawet jeśli będzie to bardzo odległa przyszłość.
Wszystkie inne postawy nie są po prostu fair play. Udanych negocjacji.