Lionel Messi to bez wątpienia jeden z najlepszych piłkarzy ostatnich lat. Zdobył praktycznie wszystko co tylko mógł w swojej dyscyplinie. Został rekordzistą pod względem ilości strzelonych bramek i zdobytych pucharów. Został siedmiokrotnym zdobywcą Złotej Piłki - piłkarskiego odpowiednika Oscara. W 2003 roku dołączył do Barcelony i grał w tym klubie niemal nieprzerwanie do 2021 roku. Przez większość tych lat Barcelona wiodła prym w hiszpańskim i europejskim futbolu, a Messi był najważniejszym członkiem tej wspaniałej drużyny.
Przedłużenie kontraktu wymagało oczywiście negocjacji. W prasie ujawniono ostatnio dziewięć kluczowych żądań Messiego. To fascynująca lektura. Zanim podam szczegóły, pozwólcie, że powiem, iż z punktu widzenia negocjacji, jego podejście jest zgodne z wieloma dobrymi praktykami. Przemyślał, czego chce, jasno określił to ilościowo i przedstawił swoje wymagania w formie propozycji. Co więcej, myślę, że elementy tej propozycji można zakwalifikować do elementów "kreatywne". Zobaczmy, czy ty też się z tym zgadzasz.
Cała lista życzeń była następująca:
- Gwarantowane przedłużenie kontraktu o trzy lata - jego nowy kontrakt wygasał w 2023 roku i automatycznie zostałby przedłużony do 2026 roku.
- Prywatna loża na stadionie w Barcelonie dla jego rodziny i rodziny innego zawodnika.
- "Jednorazowy" bonus za odnowienie kontraktu w wysokości 10 milionów euro - tylko za to, że zgodził się podpisać kontrakt, który, przyniósłby mu około 71 milionów euro rocznie plus premie za grę.
- Podpisanie przez FC Barcelona zobowiązania do zapłacenia Rodrigo Messiemu, który jest bratem piłkarza, należnych mu prowizji
- Likwidacja klauzuli rozwiązania umowy, która zostałaby ustalona na kwotę 10 tysięcy euro
- Zwrot wszystkich wynagrodzeń, z których zgodził się zrezygnować w czasie pandemii (wszyscy zawodnicy Barcelony zgodzili się na te warunki) wraz z odsetkami od kwoty, z której zrezygnował. Obniżka pensji o 20 proc. na sezon 2020/2021, odzyskanie 10 proc. w kolejnym i później 10 proc. w rozgrywkach 2022/2023 z odsetkami 3 proc. rocznie
- Gwarancja, że jeśli w trakcie trwania kontraktu wzrosną hiszpańskie podatki, jego wynagrodzenie wzrośnie.
- Prywatny odrzutowiec, którym będzie mógł polecieć do Argentyny na Boże Narodzenie.
- Gwarancja pracy dla jego asystenta.
- Wypłata zaległych premii lojalnościowych wraz z odsetkami
- Wypłata kwot odroczonych w sezonie 2020/21 wraz z odsetkami w przypadku rozwiązania umowy
Mówiłem, że wykazał się niesamowitą kreatywnością! Ale ci z was, którzy śledzą Beautiful Game wiedzą, że jego kontrakt z Barceloną nie został przedłużony, a Lionel Messi gra dziś dla Paris St Germain. Jeśli jego podejście w negocjacjach było prawidłowe, to czemu się nie sprawdziło?
Barcelona nigdy nie podała do publicznej wiadomości żądań, które była gotowa spełnić i tych, które odrzucała, ale jako negocjatorzy możemy pochylić się chwilę nad tematem tych negocjacji i np.: zaoferować czarodziejowi futbolu kilka rad.
Po pierwsze, składaj realne propozycje. Jest bardzo prawdopodobne, że ludzie, którzy wiedzą, że zarabiasz ponad milion euro tygodniowo, mogą zakładać, że stać cię na wynajęcie własnego prywatnego odrzutowca. Co więcej, przyjęcie tej propozycji może zakończyć się ustaleniem niepożądanego dla klub precedensu.
Po drugie, ustal priorytety. Nieprzyjęcie, któregoś z powyższych żądań doprowadzi do tego, że odejdziesz? Jeśli zależy ci na wszystkich, nie spodziewaj się porozumienia. Zrozum, że negocjacje zawsze będą wymagały rezygnacji z idealnej pozycji, więc upewnij się, że jesteś skłonny do ustępstw, zwłaszcza jeśli prowadzą one do tego, że będziesz w stanie "wygrać" w najistotniejszych kwestiach.
Rada tutaj dla Barcelony byłaby taka, że jeśli Messi nie ustalił priorytetów, to powinni go o to poprosić, a następnie wytargować zmniejszenie listy żądań.
Po trzecie, naucz się handlować: hiszpańskie podatki są niezależne od działań klubu, więc to potencjalnie bezterminowe ustępstwo mogłoby być akceptowalne, gdyby zostało zmienione w ten sposób, że przed gwarantowanym przedłużeniem kontraktu negocjacje w zakresie wysokości wynagrodzenia byłyby obligatoryjne.
Po czwarte, rozkład sił: oceń prawidłowo swoją siłę. W tym przypadku być może Leo to zrobił. Mimo, że związek z Barceloną zakończył się, Messi nie mógł narzekać na brak ofert od innych światowych drużyn. Być może więc lista żądań była tak skonstruowana, ponieważ Messi wiedział, że po zakończeniu kariery może nadal być wysoko opłacanym zawodnikiem w Europie i prawdopodobnie poza nią. Posiadanie dobrej alternatywy wzmacnia pozycję i wywiera presję na przeciwniku.
Na temat tych negocjacji moglibyśmy mówić jeszcze długo, szczególnie z miłośnikami piłki nożnej. Nie mniej myślę, że to musi być całkiem miłe, rzucić wypowiedzenie na biurko szefa, jeśli ten nie pozwoli ci wracać do domu prywatnym odrzutowcem, za który szef zapłacić...